Współczesne konie, zebry i osły należą do rodzaju Equus, jedynego przetrwałego rodzaju w niegdyś zróżnicowanej rodzinie, koniowatych. Na podstawie zapisów kopalnych rodzaj wydaje się pochodzić z Ameryki Północnej około 4 milionów lat temu i rozprzestrzenił się do Eurazji (prawdopodobnie przez przejście mostu lądowego Beringa) 2 do 3 milionów lat temu., Po tej pierwotnej emigracji nastąpiły dodatkowe migracje na zachód do Azji i migracje powrotne do Ameryki Północnej, a także kilka wymierania gatunków koniowatych w Ameryce Północnej.
Ostatnie prehistoryczne konie Północnoamerykańskie wymarły między 13 000 a 11 000 lat temu, pod koniec plejstocenu, ale do tego czasu Equus rozprzestrzenił się do Azji, Europy i Afryki.
zwierzęta, które ze względów paleontologicznych można uznać za podgatunek współczesnego konia, powstały w Ameryce Północnej między 1 milionem a 2 milionami lat temu., Kiedy Linnaeus ukuł nazwę gatunkową, E. caballus, miał jednak na myśli tylko udomowione zwierzę. Jego najbliższym dzikim przodkiem mógł być tarpan, często klasyfikowany jako E. ferus; nie ma jednak dowodów na to, że tarpan był innym gatunkiem. W każdym razie udomowiony koń prawdopodobnie nie powstał w jednym miejscu i czasie, ale został wyhodowany z kilku dzikich odmian przez eurazjatyckich pasterzy.
w ostatnich latach biologia molekularna dostarczyła nowych narzędzi do określania zależności między gatunkami i podgatunkami koniowatych., Na przykład, opierając się na wskaźnikach mutacji mitochondrialnego DNA (mtDNA) Ann Forstén z Instytutu Zoologicznego Uniwersytetu Helsińskiego, oszacowała, że E. caballus powstał około 1,7 miliona lat temu w Ameryce Północnej. Bardziej do sedna jest jej analiza E. lambei, konia Jukonu, który był ostatnim gatunkiem Equus w Ameryce Północnej przed zniknięciem konia z kontynentu. Badania E. lambei mtDNA (zachowanej w wiecznej zmarzlinie na Alasce) wykazały, że gatunek ten jest genetycznie odpowiednikiem E. caballus., Wniosek ten został dodatkowo poparty przez Michaela Hofreitera z Zakładu Genetyki ewolucyjnej w Instytucie Maxa Plancka w Lipsku, który stwierdził, że zmienność mieści się w zakresie koni współczesnych.
te ostatnie odkrycia mają nieoczekiwaną implikację. Powszechnie wiadomo, że udomowione konie zostały wprowadzone do Ameryki Północnej począwszy od podboju hiszpańskiego, a zbiegłe konie rozprzestrzeniły się następnie na Wielkich Równinach amerykańskich., Zwyczajowo takie dzikie konie, które przetrwały do dziś, są określane jako „zdziczałe” i uważane za natrętne, egzotyczne zwierzęta, w przeciwieństwie do rodzimych koni, które wyginęły pod koniec plejstocenu. Ale jako E. caballus, nie są jednak tak obcy. Fakt, że konie zostały udomowione, zanim zostały ponownie wprowadzone, nie ma znaczenia z biologicznego punktu widzenia. Rzeczywiście, udomowienie niewiele je zmieniło, jak widać po tym, jak szybko konie powracają do starożytnych wzorców zachowań na wolności.
rozważ tę równoległość. Pod każdym względem, mongolski dziki koń (E. Przewalski, lub E., caballus przewalskii) zniknął ze swojego siedliska w Mongolii i północnych Chinach sto lat temu. Przetrwał tylko w ogrodach zoologicznych i rezerwatach. To nie jest udomowienie w klasycznym sensie, ale niewola, z opiekunami zapewniającymi żywność, a weterynarzami zapewniającymi opiekę zdrowotną. Następnie w latach 90. wypuszczono nadwyżki zwierząt, a teraz ponownie zasiedlają część swojego rodzimego zasięgu w Mongolii i Chinach. Są reintrodukowanym gatunkiem rodzimym, czy nie? Czym różnią się ich roszczenia do endemitów od E. caballus w Ameryce Północnej, z wyjątkiem długości i stopnia niewoli?,
dziki koń w Stanach Zjednoczonych jest zazwyczaj oznaczany jako nie-rodzimy przez większość federalnych i stanowych agencji zajmujących się zarządzaniem dziką przyrodą, których zadaniem prawnym jest zwykle Ochrona rodzimej przyrody i zapobieganie szkodliwym ekologicznie gatunkom. Ale dwa kluczowe elementy dla określenia zwierzęcia jako gatunku rodzimego to miejsce pochodzenia i to, czy współwystępuje z jego siedliskiem. E. caballus może rościć sobie prawo do robienia obu w Ameryce Północnej. Można więc wysnuć dobry argument, że również ona powinna cieszyć się ochroną jako forma rodzimej przyrody.,
- ludzie mogli wymazać dzikie konie
- wideo: dzikie konie Mongolii z Julią Roberts
- sekret szybkich koni
Jay F. Kirkpatrick, który uzyskał doktorat z fizjologii reprodukcji w College of Veterinary Medicine na Uniwersytecie Cornell, studiował kontrolę płodności dzikich koni. Jest dyrektorem Centrum Nauki i ochrony ZooMontana w Billings. Patricia M. Fazio, pracownik naukowy w Centrum Nauki i ochrony, uzyskała doktorat., in environmental history from Texas a&M University. Jej zainteresowania obejmują fizjologię rozrodu, monitorowanie dzikiego zasięgu koni oraz ewolucję koniowatych.