Archeologiczne zapisy południowego Teksasu obejmujące Ostatnie 9000 lat są niezwykle spójne z tym, co można zebrać z XVI – i XVII-wiecznych etnohistorycznych relacji opisujących, w jaki sposób mieszkańcy regionu wykorzystywali krajobraz. Kiedy pierwsi Europejczycy wkroczyli do regionu, wszyscy rdzenni mieszkańcy byli myśliwymi i zbieraczami, którzy prawdopodobnie zorganizowali się według linii i grup linii., Mieszkali w tymczasowych wioskach hiszpańskich zwanych rancherías, które zawierały od kilku do 100 pokrytych matami mieszkań wystarczająco dużych, aby pomieścić jedną lub więcej rodzin. Poruszali się po krajobrazie i gromadzili się zgodnie z sezonową dostępnością podstawowych zasobów w swoich ojczyznach, z których niektóre miały ponad 100 mil i pokrywały się z terytoriami sąsiednich grup., W celu utrzymania opierały się na pokarmach dzikich roślin—zwłaszcza kaktusach opuncji, różnych korzeniach, owocach i orzechach— wraz ze zwierzętami łownymi—głównie jeleniami, królikami i gryzoniami—uzupełnianymi przez ryby, skorupiaki i ślimaki, różne inne formy życia i produkty uboczne oraz, w rzadkich przypadkach, przez żubry.
mamy szczęście, że Álvar Núñez Cabeza de Vaca i jego rozbitkowie, dwaj inni Hiszpanie i zniewolony Afrykanin, żyli prawie siedem lat, od listopada 1528 do września 1535, w areszcie teksańskich Indian., Po ich często wstrząsającym pobycie, powierzyli swoje historie słowu pisanemu dla króla i królowej Hiszpanii i, jak się okazuje, potomności. Ci ludzie byli jedynymi ocalałymi z nieszczęśliwej Hiszpańskiej wyprawy na Florydę w 1527 roku, która zakończyła się rozbitkiem na wyspie Galveston. To było w 1537 roku, w Mexico City, kiedy po raz pierwszy zanotowali swoje niezwykłe relacje z życia Indian z Teksasu, zaledwie kilka miesięcy po wędrówce przez południowo-środkową Amerykę Północną., Podczas wędrówki z Wybrzeża Teksasu do Culiacán, Sinaloa, w pobliżu Zatoki Kalifornijskiej, byli prawie zawsze w towarzystwie Indian, których ojczyzny i szlaki przemierzali.
jest bardzo prawdopodobne, że rdzenna ludność regionu była ogólnie wysoka, gdy przybył Cabeza de Vaca. Z pewnością trekkerzy poświadczyli to, co było wyraźnie bardzo intensywne strategie polowań i gromadzenia, które musiały opodatkować potencjał produktywności zróżnicowanych krajobrazów w południowym Teksasie., Co więcej, opowiadali oni wiele historii o prawie stałym stanie śmiertelnych, międzygrupowych konfliktów, niezależnie od tego, czy omawiane grupy były bandami łowców-zbieraczy w Teksasie, czy rolnikami na amerykańskim południowym wschodzie i południowym zachodzie, zorganizowanymi odpowiednio w wodzów i plemiona. Inaczej mówiąc, krajobraz był stosunkowo „wypełniony” ludźmi, w stosunku do jego potencjału produkcyjnego. Wszędzie, gdzie wędrowcy mieszkali i podróżowali po południowym Teksasie, powiedziano im o sławnych wrogach, których obecność ograniczała się do miejsc, w których każda grupa mogła wyruszyć.,
w czasie, gdy pierwsza fala najeźdźców Starego Świata zaczęła penetrować wewnętrzne regiony Nowego Świata i kłaść grunt pod podbój mieszkańców tych regionów i ich ziem, relacje Cabeza de Vaca i jego kohorty są bezkonkurencyjne w szczegółach, które odnoszą się do rdzennych dróg życia w południowym Teksasie, w tym rodzajów żywności i technologii gotowania. Świadczą o polowaniu na jelenie, jedzeniu surowej dziczyzny, a także gotowaniu jej na otwartym ogniu, praktykach znanych miłośnikom outdooru wszędzie., Cabeza de Vaca i jego towarzysze byli pierwszymi, którzy udokumentowali tysiącletnie techniki zbierania i pieczenia nopalitos (świeżo wynalezione „podkładki” z opuncji) i zielonego tuńczyka (niedojrzały owoc kaktusa opuncji) na noc w piecach ziemnych. Opowiadają również o doświadczeniach hinduskich kobiet, które znalazły i wykopały różne dzikie pokarmy korzenne, z których niektóre były pieczone przez dwa dni w piecach ziemnych, aby uczynić je jadalnymi, choć nie zawsze smacznymi., Hiszpanie byli również prawdopodobnie pierwszymi w Nowym Świecie, którzy zobowiązali się do napisania opisu starożytnej techniki gotowania wrzątku, światowej praktyki wśród myśliwych-zbieraczy.
choć wyjątkowo pouczające, te konta nie są wszystkim i koniec wszystkim dla myśliwych-zbieraczy żywności w południowym Teksasie, przynajmniej nie w sobie., Są one jednak niezwykle pouczające, gdy są interpretowane w kontekście znanych wzorców w technologiach gotowania myśliwych-zbieraczy, Natury i dystrybucji zwierząt łownych i żywności roślinnej w regionie oraz prehistorycznego zapisu archeologicznego. Warto oczywiście wiedzieć więcej o skutkach małej epoki lodowcowej (ok. A. D. 1350-1850) o konkretnych zwierzętach i roślinach, ale to, co wiemy w ogóle, wystarczy tutaj do naszych celów.,
to, co wiadomo o technologiach gotowania w epokach przed – i postkolumbijskich w regionach przylegających do południowego Teksasu, prawdopodobnie ma również znaczenie dla heartland. Ludzie z sąsiednich regionów z pewnością przyłączyli się do heartlanders podczas zbiorów tuńczyka na początku 1500 roku, a także uczestniczyli w targach, które odbywały się tam. Gotowanie było działalnością rodzinną i społeczną od zarania ludzkiej okupacji w Nowym Świecie., Biorąc pod uwagę znaczną populację we wszystkich częściach Teksasu przez tysiące lat, jest mało prawdopodobne, aby istniały jakiekolwiek znaczące tajemnice handlowe w świecie podstawowej technologii gotowania. Podsumowując, mieszkańcy interior South Texas byli z pewnością zaznajomieni z typami zwierząt łownych, zasobami wodnymi i pokarmami roślinnymi znajdowanymi w sąsiednich regionach, a także z metodami, jakimi ludzie tam kupowali, przetwarzali, gotowali i konsumowali te zasoby.,
indiańskie nazewnictwo i położenie geograficzne
istnieje długa historia dyskusji na temat dokładnej trasy Cabeza de Vaca, którą przebiegał przez Teksas. Uczeni najbardziej znający geografię i ekosystemy Południowo-środkowej Ameryki Północnej dochodzą jednak do wniosku, że rozbitkowie przemierzali serce południowego Teksasu i północno-wschodniego Meksyku z północy na południe., Niektóre dyskusje pozostają na temat tego, gdzie w południowym Teksasie napotkano konkretną grupę, o zasięgu geograficznym sezonowych rund niektórych grup przybrzeżnych lub wewnętrznych, a także o sezonowości niektórych pokarmów roślinnych i identyfikacji innych. Szczegóły tych debat nie umniejszają jednak w znaczący sposób tego, co można wiarygodnie powiedzieć lub wywnioskować o naturze rodzimych dróg spożywczych w południowym Teksasie jako całości. W tym eseju śledzę interpretacje antropologa Alexa Kriegera w jego pośmiertnie opublikowanym koncie, we Came Naked and Boso (University of Texas Press, 2002)., Uważam, że spośród różnych redaktorów i tłumaczy relacji Cabeza de Vaca, był on najlepiej poinformowany o geografii i ekologii południowego Teksasu i prawdopodobnie poświęcił więcej czasu niż inni na śledzenie trasy przez tę część stanu. (Zauważ, że w cytatach z kont, których używałem przez cały czas, nawiasy są częścią edycji i adnotacji Kriegera.,)
trwają dyskusje naukowe na temat powiązań między grupami indiańskimi napotkanymi przez Cabeza de Vaca i jego kohorty na początku 1500 roku i grupami żyjącymi w tych samych regionach podczas drugiej fali najeźdźców starego świata pod koniec 1600 i na początku 1700 roku. pojawiły się również pewne obawy dotyczące zastosowania terminu „Coahuiltean”, od dawna używanego jako uogólniona rubryka dla rdzennych mieszkańców południowego Teksasu i północno-wschodniego Meksyku., Dzieje się tak dlatego, że mieszkańcy tej rozległej ziemi byli zorganizowani w dziesiątki grup, mówili ponad pół tuzina różnych języków, mieli różne systemy wierzeń i żyli w ojczyźnie z charakterystycznymi zasobami żywności, które” Coahuiltean ” jest czasami używane jako nieodpowiednia Etykieta etniczna. (Zobacz: kim byli „Coahuiltecans”?,)
William Griffen, etnograf, który specjalizował się w rdzennych mieszkańcach północnego Meksyku, prześledził XVII – i XVIII-wieczną historię łowców-zbieraczy znanych zbiorowo jako Coahuileños (także Cuaguilos, Coahuilas i Quahuilas) i udokumentował, w jaki sposób termin ten został użyty w ogólności dla grup łowców-zbieraczy z przygranicznej prowincji Coahuila. W ten sposób dokumentuje obecność pozornie niegdyś odrębnych zespołów, które Hiszpanie zgrupowali w celach administracyjnych i wojskowych w ramach rubryki geograficznej., Podczas 1600s i wczesnych 1700s współautorzy działał jako kolektywu lub Konfederacji sądów, gdy walczyli z innymi Zjednoczonymi grupami lub hiszpańskich sił zbrojnych, tak dobrze, jak w ich dążeniu do pokoju. As late as the 1740s, The Coahuileños, together with the Tobosos, constituted the main native groups in the region.,
„Coahuiltecan” jest używany w tym eseju w sensie geograficznym, aby określić grupy myśliwych-zbieraczy, których sezonowe rundy, jeśli nie ojczyzny per se, w bardzo późnej epoce prekolumbijskiej i wczesnych okresach historycznych obejmował Południowy Teksas i północno-wschodni Meksyk od wybrzeża, przez przybrzeżne równiny, a także do stosunkowo chropowaty płaskowyż i górski kraj więcej niż 200 mil w głąb lądu. Wśród nich byli ludzie Mariames, Yguazes i Fig, grupy zatoki i wybrzeża, którzy żyli między zatokami Lavaca i Corpus Christi., Były to geographic Coahuiltecan w tym sensie, że wykorzystywały rozległe tereny opuncji na południe od San Antonio i na północ od rzeki Nueces. Charruco, z którym Cabeza de Vaca opiekował się przez kilka lat, kiedy służył jako handlarz, nie byli jednak Coahuiltecanami, ponieważ zajmowali śródlądowe tory na północ i zachód (tj. na zachód od Zatoki Galveston). Podczas gdy Charruco prawdopodobnie regularnie kontaktowali się z grupami Coahuiltów, niewiele wskazuje na to, że sezonowo zajmowali części południowego Teksasu.,
Cabeza de Vaca napisał również o swoich doświadczeniach handlowych z Avavares, grupą zdecydowanie Coahuiltecan, której ojczyzna obejmowała najbardziej na południe zakola rzeki Nueces, w samym sercu południowego Teksasu. Czterej ocaleni ze starego świata mieli się szczególnie zapoznać z Avavares po spędzeniu ośmiu miesięcy w ich Południowej ojczyźnie Teksasu, zanim wyruszyli w drogę na zachód przez Południowo-środkową Amerykę Północną. Cabeza de Vaca mógł już znać Avavares i sąsiednie grupy z własnego udziału w targach, kiedy mieszkał z Charruco.,
handlowałem z tymi Indianami, robiąc im grzebienie, łuki, strzały i sieci. Robilibyśmy maty, które są rzeczami, których bardzo potrzebują i chociaż wiedzą, jak je zrobić, nie chcą się niczym zajmować, aby cały czas szukać pożywienia. – Cabeza de Vaca (Krieger 2002:205).
jego koledzy wędrowcy mogli spotkać się z nimi również, gdy byli w areszcie Mariames i Yguazes, których ojczyzny znajdowały się w pobliżu dolnego biegu rzeki Guadalupe.,
w tej wystawie
w kolejnych odcinkach śledzimy Cabeza de Vaca w jego długiej podróży przez Południowy Teksas i Meksyk. W rozbitkowie i ich relacjach poznajemy tło Hiszpanów i jak powstały fascynujące relacje z dziennika. Pierwsze spotkania opisują ich pierwsze, przerażające zaręczyny z rdzennymi mieszkańcami., W trzech kolejnych rozdziałach: „korzenie i Żywność przybrzeżnych dróg pokarmowych”, „korzenie i owoce śródlądowych dróg pokarmowych „oraz” korzenie i Żywność Drogowa”: „Deep South Texas” I „Beyond”, Thoms koreluje opisy pozyskiwania i przygotowywania żywności przez Cabeza de Vaca z konkretnymi roślinami i różnymi trybami przetwarzania i gotowania, które studiował. Rediscovering Heirloom Cookery: Roots of South Texas Foodways dostarcza dalszych informacji na temat badań autora, czerpiąc z doświadczeń z pierwszej ręki i dodatkowych relacji etnohistorycznych., Credits and Sources zapewnia bogactwo odniesień i linków do innych stron o odkrywcy. Dzieci i starsi uczniowie znajdą zestaw kolorowych interaktywnych zajęć edukacyjnych w „oczami Odkrywcy: Cabeza de Vaca na równinach południowego Teksasu.”Teach dostarcza przydatny Plan Lekcji dla nauczycieli historii i geografii na podstawie relacji Cabeza de Vaca.