w czasie pierwszej publikacji powieści w 1851 roku, Uncle Tom był odrzuceniem istniejących stereotypów pokazów minstrel; melodramatyczna historia Stowe humanizowała cierpienie niewolnictwa dla białej publiczności, przedstawiając Toma jako postać przypominającą Jezusa, który ostatecznie zostaje umęczony, pobity na śmierć przez okrutnego mistrza, ponieważ nie chce zdradzić miejsca pobytu dwóch kobiet, które uciekły z niewoli. Stowe odwrócił konwencje płciowe narracji niewolników, zestawiając bierność Wuja Toma z śmiałością trzech Afroamerykanek, które uciekły z niewoli.,
powieść była zarówno wpływowa, jak i komercyjnie udana, wydawana jako seria w latach 1851-1852 i jako książka w latach 1852-1853. Do 1853 roku sprzedano około 500 000 kopii na całym świecie, w tym nieautoryzowane przedruki. Senator Charles Sumner przyznał chatę wujka Toma za wybór Abrahama Lincolna, opinia, która później odbiła się echem w apokryficznej historii Lincolna, witając Stowe żartem ” więc jesteś małą kobietą, która napisała książkę, która doprowadziła do tej wielkiej wojny!”(zob. amerykańska wojna secesyjna)., Frederick Douglass pochwalił powieść jako „błysk, aby rozpalić milion ognisk przed ogarniętymi gospodarzami niewolnictwa”. Pomimo entuzjazmu Douglassa, anonimowy recenzent z 1852 roku do publikacji Williama Lloyda Garrisona The Liberator podejrzewał rasowy podwójny standard w idealizacji wujka Toma:
postać wujka Toma jest szkicowana z wielką mocą i rzadką percepcją religijną. Tryumfalnie obrazuje naturę, tendencje i skutki chrześcijańskiego braku oporu. Jesteśmy ciekawi, czy pani, Stowe wierzy w obowiązek braku oporu dla białego człowieka, pod wszelkim możliwym oburzeniem i niebezpieczeństwem, jak dla czarnego człowieka … Nie mów o pokonywaniu zła dobrem—to szaleństwo! Nie mów o pokojowym poddaniu się łańcuchom i paskom—to podstawowa służalczość! Nie mów, że słudzy są posłuszni swoim panom—niech płynie krew tyranów! Jak to wyjaśnić lub pogodzić? Czy istnieje jedno prawo uległości i braku oporu dla czarnego człowieka, a drugie buntu i konfliktu dla białego człowieka?, Kiedy to biali, którzy są deptane w prochu, czy Chrystus usprawiedliwia je w podjęciu broni do obrony swoich praw? A kiedy to czarni, którzy są w ten sposób traktowane, czy Chrystus wymaga ich być cierpliwy, nieszkodliwy, długo cierpiący, i przebaczający? Czy jest dwóch Chrystusów?,
James Weldon Johnson, wybitna postać renesansu Harlemu, wyraża antypatyczną opinię w swojej autobiografii:
ze swojej strony, nigdy nie byłem wielbicielem Wuja Toma, ani jego rodzaju dobroci; ale wierzę, że było wielu starych Murzynów tak głupio dobrych jak on.,
w 1949 roku amerykański pisarz James Baldwin odrzucił emasculację tytułowego bohatera „pozbawionego człowieczeństwa i pozbawionego seksu” jako cenę duchowego zbawienia dla ciemnoskórego mężczyzny w fikcji, którego afroamerykańskie postacie, zdaniem Baldwina, były niezmiennie dwuwymiarowymi stereotypami. Dla Baldwina Stowe była bliższa pamfletowi niż powieściopisarzowi, a jej artystyczna wizja została śmiertelnie zniszczona przez polemiki i rasizm, które przejawiały się zwłaszcza w obchodzeniu się z tytułowym bohaterem., Stowe twierdziła, że jej synowie płakali, kiedy po raz pierwszy przeczytała im scenę śmierci wujka Toma, ale po eseju Baldwina przestało być godne zaakceptowania melodramatu z historii wujka Toma. Wujek Tom stał się tym, co krytyczka Linda Williams opisuje jako „epitet służalczości”, a reputacja powieści spadła, dopóki feministyczni krytycy pod wodzą Jane Tompkins ponownie ocenili kobiece postacie opowieści.
według Debry J., Rosenthal, we wstępie do zbioru krytycznych ocen dla Routledge Literary Sourcebook na temat Harriet Beecher Stowe 's Uncle Tom' s Cabin, ogólne reakcje były mieszane z niektórymi krytykami chwalącymi powieść za afirmację człowieczeństwa bohaterów afroamerykańskich i za ryzyko, jakie Stowe podjął w podejmowaniu bardzo publicznego stanowiska przeciwko niewolnictwu, zanim abolicjonizm stał się społecznie akceptowalnym powodem, a inni krytykowali bardzo ograniczone warunki, na jakich ludzkość tych bohaterów została potwierdzona i artystyczne braki melodramatu politycznego.