niektóre rekordy świata nie są ładne. Oglądanie, jak ktoś ciągnie ciężarówkę za pomocą haków do mięsa w plecy, na przykład, prawdopodobnie nie jest niczyim wyobrażeniem o pięknej estetyce.
ale jest kilka płyt, które po prostu zapierają dech w piersiach, z właściwych powodów.
jednym z nich jest najwyższy wodospad, należący do wenezuelskiego Angel Falls.
z wysokością 979 m (3212 stóp), Angel Falls określa majestat. Jego największy pojedynczy spadek mierzy 807 m (2,648 ft), z innymi rapids i kaskady łączą się tworząc pozostałą wysokość.,
Angel Falls jest nazwany na cześć amerykańskiego lotnika Jimmie Angel. 18 listopada 1933 roku stał się pierwszą osobą, która nad nimi przeleciała, dzieląc tym samym ich istnienie z publicznością i na zawsze łącząc się z jednym z prawdziwych cudów natury Ziemi.
położone na Wyżynie Gujańskiej w stanie Bolívar wodospady leżą głęboko w wenezuelskiej dżungli i do dziś pozostają bardzo trudno dostępne. Wodospad leży na rzece Churú, która wpada do rzeki Caroní. Przepływają około 260 km na południowy wschód od Ciudad Bolívar, jedenastego co do wielkości miasta Wenezueli.,
aby ująć majestat Angel Falls w perspektywie, rozważ jego wysokość w stosunku do niektórych innych słynnych wodospadów na świecie. Wodospad Niagara, na granicy kanadyjsko-amerykańskiej, mierzy 50 m wysokości (165 stóp), prawie 20 razy krótszy. A Wodospad Wiktorii w południowej Afryce spada” tylko ” 108 m (355 stóp).
Geografia regionu pomogła ukształtować Angel Falls i wiele innych wodospadów wokół niego. Górskie struktury znane jako tepuis wyrastają z wenezuelskiej ziemi i pomagają stworzyć wyjątkowe środowisko dla cudów, takich jak Wodospady.,
na przestrzeni lat Angel Falls przybrało wiele innych nazw. W języku hiszpańskim jest znany jako Salto Ángel. Błędnie nazywano go również Salto Churú Merú. Miejscowa nazwa wodospadu to Kerepakupai Merú.
bez względu na to, jak się nazywa – tak jak róża pod jakąkolwiek inną nazwą pachniałaby tak słodko – upadki Anioła pod jakąkolwiek nazwą, wzrokiem lub miarą nie mniej inspirowałyby jej obserwatorów.
Pic: Alamy