I ' m new to these forums and never posted before but feeling the need to have a support network around me. Zdecydowanie trudniej mi teraz poradzić sobie z tym i czuję się coraz bardziej odizolowana w moim smutku.
moja urocza mama też była moją najlepszą przyjaciółką. Miała zaledwie 67 lat, kiedy zmarła i była na emeryturze tylko przez 3 lata, zanim otrzymała diagnozę w 2012 roku. Miała chłoniaka z komórek płaszcza, który jest rzadki i nieuleczalny., W październiku 2012 przeszła wiele rund chemioterapii RCHOP, a następnie poddała się leczeniu chemioterapii w dużych dawkach i przeszczepowi komórek macierzystych. To spowodowało, że została całkowicie niepełnosprawna i nie była już w stanie prowadzić pojazdów. Miała straszną neuropatię, straciła zmysł smaku, nie mogła chodzić bez pomocy i wiele innych skutków ubocznych. Dzieliliśmy razem nasze dwa konie, więc przeszła z bardzo aktywnej i zdrowej osoby do samotnika żyjącego na własną rękę, polegając na opiece i ludziach, którzy jej pomagają.
tego lata chłoniak wrócił i nie było żadnego leczenia, które mogłyby być oferowane do niej., Była tak niewiarygodnie odważna i zdecydowała się pójść do Hospicjum Rowans przez ostatnie 2 tygodnie swojego życia. Nigdy nie zapytała „Dlaczego ja” i stanęła twarzą w twarz. Moja siostra i ja troszczyliśmy się o mamę każdego dnia przez cały okres jej leczenia, a w ostatnich tygodniach w hospicjum byłem tam z nią codziennie. Ulżyło mi, że szybko zdała, ale ostatecznie to wszystko mnie okalecza.
zaaranżowałem pogrzeb z siostrą, który był dla mnie bardzo zajęty i był to naprawdę niesamowite święto jej życia., Mieliśmy dla niej piękny biały Kamper, ponieważ zawsze chciała pojechać na wakacje w jednym i nigdy nie miała okazji, na jej wiklinowej trumnie były piękne kwiaty łąkowe, obsługa była podnosząca na duchu i rozdawaliśmy wszystkim torby jej ulubionych słodyczy, mieliśmy nawet kondukt pogrzebowy odchodzący od podwórza koni, aby mogła pożegnać się ze swoimi chłopcami.
teraz, kiedy to już się skończyło, mam problem z pogodzeniem się z faktem, że nigdy więcej jej nie zobaczę., Jestem wykonawcą zbyt więc mając do czynienia z wszystkich horrendalnych papierkowej roboty, jestem obecnie kupuje jej dom i ma go całkowicie odnowiony, przeprowadzka z mojego miejsca, starając się utrzymać ful czas pracy, opiekować się końmi, i zachować odważną twarz na nim al jeszcze wewnątrz jestem dosłownie rozpada się. Zachorowałam na grypę, gdzie jestem taka zestresowana i wyczerpana. Każdego dnia płaczę w sposób niekontrolowany. Jak sobie z tym poradzić? Jak można wrócić do normalności i co jest normalne po stracie mamy?
ludzie przestali mnie pytać, co czuję., Przypuszczam, że dobrze myślą, że minęły 2 miesiące, więc muszę być ok, ale teraz jest gorzej niż wcześniej. Normalnie jestem taka pozytywna, bąbelkowa osoba i silna, ale nie mogę się ruszyć z tego ciemnego miejsca, w którym się teraz czuję.
mam wspaniałych przyjaciół, ale wszyscy mają zajęte życie, żyję całkowicie na własną rękę, więc nie mam z kim rozmawiać wieczorami, czyli wtedy, gdy jest źle, mama nie chciałaby, żebym taki był, a ja staram się nie być smutna, nieszczęśliwa lub płakać cały czas, ale to się po prostu zdarza., Chciałbym cofnąć czas i mieć ją z powrotem, spędzić z nią jeszcze jeden dzień, porozmawiać z nią, zobaczyć jej twarz, śmiać się z nią i mocno ją przytulić.
przepraszam za bełkot, po prostu musiałem to wyciągnąć i mam nadzieję połączyć się z innymi ludźmi, którzy przeżywają podobne emocje, które mogą być w stanie zaoferować radę.