więc moja żona i ja świętowaliśmy naszą rocznicę, która jest na NYE i szukał czegoś specjalnego. Zarezerwowałem nam dwa bilety na sylwestrowy pociąg z winem i serem z fajerwerkami. Fajerwerki były super, reszta nie taka wspaniała. Kiedy dotarliśmy do zajezdni, czuliśmy się, jakby byli bardzo zdezorganizowani., Dostaliśmy się na pokład i jak podróżowaliśmy wzdłuż naszej podróży jelita przychodzi, ale z butelką wina. Mówi, żeby to przekazać. Powinien dostać około 3 szklanki z każdej butelki. (Nie po COVD 19compliance). Inna osoba przyszła z okularami wychodzącymi prosto z opakowania bock z naklejkami na dole. (prosto z brudnego opakowania). Chwilę później pojawia się kobieta rozdająca serowe paczki z przekąskami. Potem kilka minut później ktoś inny próbuje tego samego.(Niezorganizowany)., Po dojechaniu do pierwszego przystanku kilka osób z naszego samochodu musiało skorzystać z toalety, a nasza była w złym stanie (brudne i duże wypróżnienie utknęło w misce). Po powrocie stwierdzili, że inne samochody miały czapki, koraliki, ciasteczka, serwetki itp. nie dostaliśmy nic z tego w naszym samochodzie, dopóki kilka osób (pasażerów) nie znalazło ich w pudełku i zaczęło je rozdawać w drodze powrotnej. Osobiście musiałem skorzystać z toalety po przejechaniu pociągu przez ponad godzinę i jak powiedziałem na zewnątrz toaleta była paskudna. Więc poszedłem do następnego samochodu z toaletą., W drodze powrotnej do samochodu pracownik pociągu powiedział mi, że muszę się położyć. Powiedziałam mu, że wracam do samochodu. Powiedział, że nie powinienem być w tym samochodzie, muszę zostać w samochodzie, chyba że to nagły wypadek. Powiedziałam mu, że to nagły wypadek, muszę skorzystać z łazienki, a nasza była przepełniona gównem. Jak powiedziałem fajerwerki były ładne, a siedzenia były wygodne. Reszta podróży była zdezorganizowana i brakowało profesjonalizmu. Ceny Tge, które zapłaciliśmy za nasze bilety, były najwyższe dla TGE trip. Nie uważamy, że mamy to, za co zapłaciliśmy. Zajezdnia TGE została zamknięta po powrocie., Naprawdę rozczarowany, bo chciałem, żeby to było wyjątkowe. Zrobiliśmy co w naszej mocy….
Yakaranda
Magazine