„powodem tej reguły jest to, że w pierwszym trymestrze ciąży 20 procent ciąż kończy się poronieniem” – mówi ginekolog i ekspert ds. zdrowia kobiet Pari Ghodsi, lek. med., Po pierwszych 12-13 tygodniach szanse na poronienie znacznie się zmniejszają (szacuje się, że 1-5 procent ciąż kończy się poronieniem po pierwszym trymestrze ciąży). Te szanse są powodem, dla którego daje tę radę swoim nowo-ciężarnym pacjentom: „nie mów nikomu, komu również nie czułbyś się komfortowo mówiąc, że poroniłaś, dopóki nie skończysz tych pierwszych 13 tygodni”, mówi.,
na pierwszy rzut oka, to zalecenie ma sens: to może być emocjonalnie bolesne, aby powiedzieć ludziom, którzy wiedzą, że jesteś w ciąży, że już nie jesteś, więc dlaczego nie grać bezpiecznie i czekać na rozpowszechnienie Wiadomości do później? Ale Jessica Zucker, PhD, psycholog, który specjalizuje się w zdrowiu psychicznym kobiet reprodukcyjnych i matczynych, twierdzi, że ta norma może dodatkowo izolować ludzi, którzy poronili—i zostawić ich w spokoju w żałobie. „Dlaczego nie chcemy dzielić się złymi wiadomościami? Kiedy umiera dziadek, dzielimy się tym. Dlaczego nie z zagubioną ciążą?- pyta., „Brak dzielenia się jest dokładnie tym, dlaczego tak wiele kobiet czuje się odizolowanych w następstwie ciąży i utraty dziecka. Dla mnie to jest najważniejsza rzecz, o której myślę, że powinniśmy myśleć jako o kulturze” – mówi.
kiedy pytasz kobiety, które przeżyły poronienia, dlaczego przestrzegały (lub nie) tej zasady, ich odpowiedzi są różne.
„zaszłam w ciążę i powiedziałam wszystkim od razu”
„gdy pierwszy raz zaszłam w ciążę, powiedziałam o tym rodzinie i przyjaciołom w pierwszym trymestrze ciąży” – mówi Heidi McBain. Wszystko poszło dobrze i ostatecznie urodziła zdrowe dziecko., Po raz drugi McBain zaszła w ciążę, ona i jej mąż ponownie podzielili się wiadomością na początku-ale McBain poroniła pod koniec pierwszego trymestru ciąży. „W tym momencie wszyscy wiedzieli, więc trochę trudniej było cofnąć się i powiedzieć wszystkim, przez co przechodzimy”, mówi. „To było naprawdę trudne.”
niektórzy ludzie, jak mówi, byli pomocni w ich wsparciu, ale inni—mimo dobrych intencji—nie byli., „Puste stwierdzenia, takie jak wola Boga, a przynajmniej mogłam zajść w ciążę, były trudne do usłyszenia, ponieważ brakowało mi faktu, że opłakiwałam stratę tego dziecka”, mówi. McBain poroniła po raz drugi przed ponownym zajściem w ciążę i czekała do 20 tygodni, aby podzielić się wiadomością. „Jestem pewna, że pokazywałam i ludzie podejrzewali, że jestem w ciąży, ale nie byłam gotowa, aby powiedzieć ludziom, podobnie jak mój mąż”, mówi.
, „Zaszłam w ciążę i powiedziałam wszystkim od razu, po około trzech dniach” – mówi. Myśli o poronieniu, mówi, nie było nawet na jej radarze. Miała gładką ciążę i dziewięć miesięcy później urodziła zdrową dziewczynkę.
kilka lat później Farber znów zaszła w ciążę. Tak jak wcześniej, powiedziała wszystkim od razu. Ale niestety druga ciąża miała inny wynik. „W 10 tygodniu zaczęłam plamić. Krwawiłam, więc poszłam z mężem do lekarza. Nie było bicia serca., Najwyraźniej dziecko przestało żyć i rosnąć kilka tygodni wcześniej, ale moje ciało o tym nie wiedziało. To było tak niesamowicie niszczycielskie.”
„Jeśli nikomu nie powiesz, masz tę niesamowitą stratę i nikt ci jej nie podzieli ani nie wesprze.”- Sharon Farber
historie takie jak Farber i McBain są powodem, dla którego Dr Ghodsi nadal opowiada się swoim pacjentom, że czekają aż po 12 tygodniach, aby podzielić się wiadomościami o ciąży poza bliską rodziną i przyjaciółmi., „Ponownie, ponieważ wskaźnik poronienia jest tak wysoki w pierwszym trymestrze ciąży, radzę im nie mówić nikomu, że również nie chcieliby powiedzieć, czy stracili ciążę” – mówi. Emocjonalny niepokój związany z dzieleniem się wiadomościami z ludźmi, podczas radzenia sobie z żałobą po utracie ciąży, może być naprawdę trudny dla kobiet—Dlaczego więc nie zaoszczędzić osobie niepotrzebnego bólu serca?
jednak, podczas gdy Farber mówi, mówiąc ludziom o stracie było trudne, wsparcie otrzymała z tego powodu było kluczowe dla jej procesu leczenia., „Jeśli nikomu nie powiesz, masz tę niesamowitą stratę i nie masz z kim się nią podzielić lub wesprzeć”, mówi. „Było kilka osób, które mogłem zrobić bez mówienia, takich jak ludzie, z którymi pracowałem. Wsparcie, którego udzielili, nie było warte, żebym musiała przez to przechodzić z tak wieloma ludźmi. Ale zdumiało mnie to, jak wiele kobiet zaczęło opowiadać mi o swoich poronieniach. Nie miałem pojęcia, jak to jest powszechne.”
„miałem wiele emocji do przepracowania”
oczywiście obawy przed poronieniem nie są jedynym powodem, dla którego kobieta może zdecydować się nie ujawniać swojej ciąży, mówi Dr., Zucker. Na przykład kobiety mogą opóźnić mówienie o ciąży w pracy, być może z powodu niepopartego szefa, braku jasnej polityki macierzyńskiej, a nawet strachu przed odwetem lub utratą pracy. Człowiek może nawet nie chciał ciąży w ogóle.
Dla Traci Houston, która czekała, aż będzie w siódmym miesiącu ciąży, aby publicznie omówić to z kimkolwiek, jej wybór polegał bardziej na ochronie zdrowia psychicznego. „Kiedy po raz pierwszy zaszłam w ciążę, wiele się działo w moim życiu i nie byłam zadowolona z okoliczności, w których zaszłam w ciążę”, mówi.,
„jeśli utrzymujesz swoją ciążę w tajemnicy z powodu tego odwiecznego przekonania, że jest to coś do ukrycia i stłumienia lub jeśli jest wstyd i piętno, na które możesz wpaść, to chcę, aby kobiety przynajmniej zmagały się z tym trochę bardziej.”—Dr Jessica Zucker
Houston czuła się winna, że ona—która nawet nie próbowała zajść w ciążę-doświadczyła stosunkowo nieskomplikowanej ciąży, podczas gdy jeden z jej bliskich przyjaciół właśnie stracił dziecko., „Inną rzeczą jest to, że jestem chrześcijaninem i byłem niezamężny i w ciąży, podczas gdy moja przyjaciółka, która straciła dziecko, była mężatką. Miałem dużo na głowie.”Mówi również, że przeżywała wtedy poważną depresję. Więc Houston podjęła decyzję, aby umieścić swoje zdrowie psychiczne na pierwszym miejscu, koncentrując się na przetwarzaniu swoich emocji, zamiast dzielić się wiadomościami o ciąży poza swoim partnerem, najbliższą rodziną i kilkoma bliskimi przyjaciółmi.
z drugim dzieckiem nie powiedziała nikomu, dopóki nie urodziła., „Jestem osobą prywatną, więc nie czuję potrzeby dzielenia się danymi osobowymi o moim życiu z większością osób spoza moich bliskich przyjaciół i rodziny”, mówi.
Dr Zucker jest za tym, aby kobiety dzieliły się ciążą, kiedy tylko uznają, że jest to dla nich właściwe, i szanuje, że niektóre kobiety, takie jak Houston, mają powody, aby zachować swoje wiadomości w tajemnicy. „Ale jeśli z powodu tego odwiecznego przekonania, że jest to coś do ukrycia i stłumienia lub jeśli jest wstyd i piętno, które możesz napotkać, to chcę, aby kobiety przynajmniej trochę się z tym zmagały”, mówi.,
„cokolwiek się stanie, zabieramy ludzi w tę podróż z nami”
wpływowa Alexi Panos i jej mąż są stosunkowo otwartymi książkami w mediach społecznościowych—jednak kiedy Panos dowiedział się, że spodziewa się ich pierwszego dziecka, czekali aż po pierwszym trymestrze, aby ogłosić wiadomość na Instagram. „Każdy przyjaciel mojego członka rodziny powiedział mi:” nie dziel się publicznie, dopóki nie przekroczysz 12-tygodniowego progu ” – wspomina Panos., „Trochę się opieraliśmy, ponieważ chcieliśmy podzielić się tym z naszymi zwolennikami, którzy byli tak zaangażowani w naszą historię miłości, ale zrobiliśmy to tylko po to, aby grać w tę grę i' być bezpiecznym.”Panos urodziła zdrowego chłopca na początku 2018 roku.
kiedy dowiedziała się, że znowu jest w ciąży, Panos mówi, że ona i jej mąż postanowili powiedzieć wszystkim od razu—w tym swoim obserwatorom z mediów społecznościowych. „Byliśmy jak, 'Pieprzyć to. Pochylmy się i bądźmy transparentni. I cokolwiek się stanie, zabieramy ludzi w tę podróż ze sobą” – wspomina.,
„najtrudniejszą częścią poronienia była oczywiście utrata dziecka, ale potem pozwalało się kochać przez przyjaciół.”- Alexi Panos
Niestety, Panos i jej mąż byli na lot z powrotem z Jamajki w styczniu ze wszystkimi ich bliskimi przyjaciółmi, kiedy zaczęła poronić w samolocie. „To działo się w czasie rzeczywistym, gdy wszyscy moi przyjaciele byli wokół mnie”, mówi. Panos mówi, że nie jest przyzwyczajona do potrzebowania wsparcia; zazwyczaj to ona pomaga innym, a nie na odwrót., „Najtrudniejszą częścią poronienia była oczywiście utrata dziecka, ale potem pozwalało mi się kochać przez moich przyjaciół” – mówi.
Panos „Chciałam podzielić się z Tobą tym doświadczeniem, ponieważ zdałam sobie sprawę, że tak wielu ludzi nie mówi o tym procesie prób poczęcia i radzenia sobie z tym w milczeniu, a często ze wstydem” – napisała. „Doświadczyłem również wszystkich odczuć tego początkowego wstydu… co mogłem zrobić inaczej?, Ale potem wpadam do serca i Wiem, że wszystko, co ma być na tej planecie, jest … ” fani zalali jej komentarze wsparciem i życzliwymi słowami.
pomimo jej dyskomfortu i smutku, Panos mówi, że nie miałaby innego wyjścia. „Jeśli znowu zajdę w ciążę, myślę, że zrobimy to samo: powiemy naszej społeczności po tym, jak lekarz potwierdzi ciążę” – mówi.
oczywiście, jeśli chodzi o ujawnienie ciąży, nie ma jednej ścieżki, która byłaby odpowiednia dla wszystkich. To bardzo osobisty wybór, który może wiązać się nie tylko z obawami o piętno poronienia., Może społeczeństwo powinno zadawać pytanie, nie kiedy powiedzieć ludziom. Może pytanie brzmi: co sprawi, że osoba poczuje się wspierana i pod opieką najbardziej?
to najczęstsze pytania Kobiet dotyczące ciąży, na które odpowiadają eksperci. Plus, dlaczego niechciane ciąże są wyższe wśród wojskowych kobiet.