Dieta na raka psa: czym karmić psa z rakiem

granice dobrej diety

nie oczekuj, że dieta przyniesie cuda. To tylko jedna część—choć ważną częścią-planu leczenia raka psa. Chemioterapia może być częścią tego planu, zbyt, chociaż chemioterapia dla psów różni się od leczenia dla ludzi, ponieważ „naszym celem nie zawsze jest leczyć je z raka, jak my dla ludzi, ale aby czuć się znacznie lepiej,” Dr Ochoa mówi.

„pies nie ma jakości życia, jeśli cały czas wymiotuje” – kontynuuje., „Nie pchamy naszych psów do skrajności, przez które przechodzą ludzie z rakiem.”

Sember jest długoletnim psem rasy Golden Retriever, który obecnie ma 4,5-letnią suczkę o imieniu Pellinoire i 11,5-letniego samca Merlina. Merlin miał hemangiosarcoma usunięty w kwietniu 2018, przeszedł wlewy chemo i teraz jest na metronomicznej chemioterapii w formie tabletek.,

„rak nie nawrócił się, przynajmniej nie widocznie, ale mój Weterynarz mówi, że w pewnym momencie nastąpi” – mówi Sember, który wcześniej stracił trzy Golden retrievery na raka.

Sember przeprowadziła szeroko zakrojone badania nad żywnością i skonsultowała się ze swoim weterynarzem, jakie pokarmy byłyby najlepsze dla Merlina.

„porównałam wiele różnych pokarmów i dostałam opinię weterynarza, gdy ją zawęziłam” – mówi. „Rozważałem jedzenie bez ziarna, ale mój Weterynarz go nie polecał., Początkowo chciałem żywności ekologicznej, ale nie mogłem znaleźć takiego, który nie był bez ziarna, który oceniał wystarczająco wysoko i był w rozsądnej cenie.”

poza karmą zalecaną przez weterynarza, Sember rutynowo karmi swoje psy surowymi owocami i warzywami, zazwyczaj ekologicznymi. Karmi je również organicznym kurczakiem z odrobiną bulionu z kurczaka.

„zaczęło się, ponieważ Merlin zmagał się z nudnościami i dodawanie kurczaka i ryżu do jedzenia było jedynym sposobem, w jaki mogłem go nakłonić do jedzenia”, mówi. „Dla nas jedzenie było tylko jednym z elementów naszego planu walki z rakiem.,”

i choć nie ma żadnych gwarancji, weterynarze widzieli efekty przy specjalistycznych dietach.

Dr Ochoa wspomina chorą na raka Lucy, której właściciele nie chcieli kontynuować chemioterapii dla zdrowego, szczęśliwego psa.

„w ciągu ostatnich kilku tygodni jadła tylko wysokoenergetyczne, wysokokaloryczne jedzenie, które zazwyczaj dajemy naszym pacjentom, którzy dochodzą do siebie po operacji. Jej właściciele zrobili dla niej wszystko, co mogli”, mówi dr Ochoa. „Żyła około 5 miesięcy po diagnozie. To długi czas dla psów, które nie przechodzą chemioterapii.”

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *