co cztery lata Brazylijczycy owijają się wesołą zieloną, żółtą i niebieską flagą z portugalskimi słowami „ordem e progresso.”Slogan, który tłumaczy się jako „porządek i postęp”, rozciąga się na kałuży gwiazd.
nie chodzi tylko o ludzi, chociaż wielu ludzi nie ma zielonego i żółtego lakieru i nosi kolorowe peruki., Kiedy mój pobyt jako korespondenta zagranicznego w Rio de Janeiro zbiegł się w czasie z Mistrzostwami Świata w 1994 roku, zauważyłem, że autobusy szkolne i piekarnie mają Narodowe kolory — wraz z chudym, farbowanym, zielonym psem-niesamowicie Czarujący.
Justine.arena/flickr
mniej niż 10 lat po tym, jak kraj oficjalnie opuścił przedłużającą się i początkowo brutalną dyktaturę, ten rodzaj nacjonalizmu nie pojawił się w żadnym innym kontekście. Brazylijczycy stali się Patriotyczni 7 września, w Dzień Niepodległości, jak większość Amerykanów w Dzień Pamięci.,
po odkryciu, że pochodzę ze Stanów Zjednoczonych, Brazylijczycy mówili, że mój kraj ma przywilej organizowania Pucharu 1994. W końcu większość Brazylijczyków traktuje piłkę nożną jako religię narodową, podczas gdy wielu amerykańskich fanów sportu całkowicie ją ignoruje.
Pomimo całej tej tęsknoty za tym zaszczytem, z którym zetknąłem się 20 lat temu, gdy Romario, Bebeto i reszta gwiazdorskiej reprezentacji Brazylii osiągnęli czwarte zwycięstwo w Pucharze, nie jest to zupełnie radosna okazja.,
Bilety w cenie setek, a nawet tysięcy dolarów za sztukę są poza zasięgiem prawie wszystkich fanów, ponieważ ich kraj walczy o bezprecedensową szóstą wygraną. Tak samo jak sposób, w jaki tysiące Brazylijczyków zostało zmuszonych do porzucenia swoich domów, aby zrobić miejsce na budowę związaną z kubkami.
powrót do flagi Brazylii: słowo „porządek” ma dziś ciemne znaczenie w kraju, w którym brutalność policji jest trudna do opanowania., Po roku protestów i kampanii, które niesłusznie zadeklarowały „nie będzie Pucharu”, rząd wykorzystuje falanxy ciężko opancerzonych sił ubranych w przerażające mundury i wydaje prawie miliard dolarów na bezpieczeństwo, aby utrzymać gry na torze.
protesty wciąż wybuchają na małą skalę, ale większość mieszkańców ogląda mecze zamiast wychodzić na ulice — nawet jeśli ich kibicowanie nie osiąga normalnego tempa., Epicki Kork w środku dnia spowodowany przez pracowników tak wcześnie, na przykład uwięził legendę piłki nożnej Pelé w swoim samochodzie w São Paulo w pierwszej połowie bezbramkowego meczu Meksyk-Brazylia.
poza korkami, drogi stoją puste w całym kraju podczas Igrzysk Brazylii, bo nikt nie chce przegapić ani chwili akcji.
Flaga Brazylii „progress” jest bardziej prawdziwa niż kiedyś, zwłaszcza jeśli chodzi o sprawiedliwość gospodarczą., Gospodarka rozwija się po kilkunastu latach przywództwa Partii Robotniczej, najpierw za prezydentury Luiza Inácio Luli da Silvy, a teraz za prezydentury Dilmy Rousseff.
wzrost ostatnio spowolnił, ale PKB teraz przekracza 2,3 biliona dolarów, z około 550 miliardów dolarów, kiedy Lula (Brazylijczycy odnoszą się do wielu prezydentów i gwiazd piłki nożnej po imieniu lub przezwisku) objął urząd po raz pierwszy, w 2003 roku. Natomiast dochód Per capita wzrósł ponad trzykrotnie do 11 340 dolarów.,
i nierówności gwałtownie maleją, częściowo dzięki wyższej płacy minimalnej i innowacyjnej polityce rządu, która skierowana jest do najuboższych z ubogich. Około 28 milionów ludzi w Brazylii, około 15 procent całej populacji, wydostało się z ubóstwa tylko za czasów administracji Luli.
marudzenie i protesty w związku z ceną ponad 11 miliardów dolarów w Pucharze Świata są coraz bardziej niekorzystne dla Dilmy, która w październiku ubiegała się o reelekcję., Ale tak jak większość Brazylijczyków zdecydowała, że równie dobrze mogą cieszyć się Mistrzostwami Świata pomimo wszystkich wad, nie wydają się skłonni porzucić swojego prezydenta.
dla wszystkich zawodniczek Pucharu Świata, Dilma pozostaje zdecydowaną faworytką. Obecne prognozy wskazują na to, że w pierwszej turze wyborów w zatłoczonym polu zdobyła silną przewagę liczebną i pokonała któregokolwiek z czołowych przeciwników w wyborach parlamentarnych.
Nie wiem kto wygra tegoroczne Mistrzostwa Świata., Ale wygląda na to, że ład i postęp popchną Dilmę na drugą kadencję, dając Partii Robotniczej jeszcze cztery lata na przejście Brazylii do bardziej wyrównanych szans.